Z psychologiem przy stole

 Wyobraźcie sobie, że spotykacie jednego dnia Znajomego. Zauważacie, że tryska pomysłami jak z fontanny, wszędzie go pełno, ma poczucie niemalże boskiej mocy. Do tego zaraża  pozytywnym nastawieniem, może nawet jest ciut za głośny. Mija kilka dni i znów spotykacie tego samego człowieka, ale co za zmiana - tym razem jest smutny, przemyka ulicami jak cień, jego ruchy są spowolnione a zapatrywania na świat pesymistyczne. Bardzo prawdopodobne, że u tej osoby została zdiagnozowana tzw. " dwubiegunówka". Jest nią dotkniętych ok 2-3 % w populacji i dziś jest właśnie dzień Choroby CHAD. Chodzi mi tu o potoczną nazwę poważnego zaburzenia psychicznego zwanego zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym. Nazywane jest także chorobą  bipolarną lub maniakalno - depresyjną lub w skrócie CHAD.  Jest to przewlekła, nawracająca i pełna różnorodnych, przeciwstawnych oraz burzliwych objawów choroba. Jest konsekwencją zaburzeń pracy wydzielniczej mózgu a w swojej patofizjologii troszkę przypomina schiz

Przymusowy pobyt w domu , przynajmniej dla niektórych, trwa już drugi tydzień. W tym czasie na pewno pojawiło się między członkami rodziny dużo emocji. Po pierwszym nasyceniu się sobą nawzajem może pojawić się złość, lęk i poczucie wkraczania w osobiste granice. Ma to pewnie częsciej miejsce, kiedy na małym metrażu przebywa więcej osób. Do tego możliwe jest przesycenie narządu słuchu nadmiarem decybeli - zrozumieją to zwłaszcza Ci, którzy mają dzieci. Pewną dozą nadwrażliwości mogą wykazać się Ci, którzy w normalnych warunkach spędzają czas bardzo aktywnie.  Do tego dochodzi lęk przed małym , niesympatycznym wirusem. Co tu zrobić , żeby nie dać ponieść się tym mniej lubianym emocjom i przetrwać w zdrowiu psychicznym ten czas? Mam dla Was kilka podpowiedzi: 1. Rutyna - zauważcie, że w normalnych warunkach , mamy raczej stały harmonogram dnia. Wstajemy o określonej porze do szkoły, pracy itd. W szkole czy pracy spędzamy określony czas a potem po powrocie do domu, również mamy jakieś w

Staram się nie oglądać wiadomości, wyłączam radio w czasie ich trwania, najczęściej jednak słucham ulubionej muzyki. Robię to wszystko, żeby chronić się przed negatywnymi informacjami płynącymi z każdych mediów. Co nie znaczy, że wypieram rzeczywistość. Zdaję sobie sprawę , z tej "cytryny", która jest wokół nas. Na szczęście jestem miłośniczką cytryn. Nie dość , że mają piękny, cieszący oczy kolor , to jeszcze są zdrowe i smaczne. Ta analogia ma na celu pokazanie Wam, że każda sytuacja może mieć swoje dobre strony, tylko czasem warto się nad nimi zastanowić, żeby je dostrzec. Polecam zrobić sobie listę - co dobrego wynika z obecnej sytuacji: dla mnie i dla innych. Oto moje propozycje : DLA MNIE : - mam w końcu czas na aktywne, uważne spedzanie czasu z moimi bliskimi - tyle ile tylko dusza zapragnie - mogę uporządkować swoje sprawy - dosłownie i w przenośni - mam czas na swoje pasje - mam czas na telefony do rodziny, przyjaciół i znajomych - mam wpływ , w jaki spo

Nasz mózg- fenomenalny aczkolwiek nie do końca poznany narząd w naszym ciele. Jeden z ważniejszych bym nawet powiedziała. Dziś obchodzimy jego dzień ale co tak naprawdę wiecie na jego temat? Parę faktów i ciekawostek na temat mózgu: - mózg dorosłego człowieka waży około 1,4 kg i w ok 80% składa się z wody, dlatego warto jej dużo pić bo duża część wypijanego płynu trafia właśnie do mózgu. - nie ma ludzi, którzy posiadaliby identyczne mózgi - nawet jeśli w grę wchodzą bliźnięta jednojajowe. - mamy dwie półkule mózgowe : prawą i lewą i to od lekkiej dominacji jednej z nich zależy jakie zdolności przejawiamy . Jeśli dominuje lewa - umysł ścisły , jeśli prawa - zdolności artystyczne. Jednakowoż możmy ćwiczyć obie pólkule ta, aby uaktywnić zarówne jedne ,jak i drugie zdolności. - mózg bez tlenu może przetrwać od 4 do 6 minut - nasz mózg generuje około 70 tysięcy myśli dziennie - oczywiście niektórzy będą twierdzić, że patrząc realnie to niekoniecznie prawda ;) - na dobrą pracę mózgu w

Człowiek jest istotą o niezwykłej wręcz umiejętności adaptacji do nowych warunków. Takie nowe właśnie nastało. Wokół szum informacyjny, naokoło coraz to nowsze ograniczenia a my musimy wyjść ze strefy  swojego komfortu. To, co znane: zasady, rutyna, bezpieczne miejsca ulegają nagłej zmianie. Nic dziwnego, że w takich okolicznościach rodzi się w nas lęk. To jest zupełnie naturalne. Potrzebujemy czasu, żeby oswoić się z sytuacją.  Aby łatwiej sobie poradzić proponuję:   1. Przyjrzyj się swojemu nastawieniu .-  Na daną sytuację możemy zareagować dwojako - albo będziemy panikować, kupować zapasy jak na wojnę, dzwonić do rodziny i znajomych z pesymistycznymi wiadomościami i proroctwami albo...No właśnie!. Znajdziemy pozytywne strony całej sytuacji i skorzystamy z tego, co mamy. Teraz jest fantastyczna wręcz okazja do zacieśniania więzi. Nie ma szkoły, wiele osób ma przestój w pracy to, co można lepszego zrobić niż znaleźć czas dla najbliższych osób? Codziennie słyszę zdanie " gdyb

Kraj nasz opętany pewnym rojalistycznym wirusem więc postanowiłam , że u mnie dziś coś innego, jakiś temat , który na przedwiośniu zapewne  by się w normalnych warunkach pojawił. Jadąc do pracy usłyszałam, po raz kolejny zresztą, pytanie - tym razem w radio, – dlaczego nie mogę schudnąć? To jest coś, co roztrząsa wiele kobiet. Odpowiedzi może być kilka:             - po pierwsze – na początek sprawdziłabym stan zdrowia. Czasem jesteśmy po prostu chorzy i nasz metabolizm nie pracuje tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Tak się dzieje często np. przy chorobie tarczycy Hashimoto. Polecam regularne badania medyczne. Nasze wyniki oraz lekarz podpowiedzą nam, czego nam brakuje w organizmie.             - po drugie - zbilansowana dieta. Czy masz ułożoną zbilansowaną i dostosowaną do Twoich potrzeb dietę? To nie jest tak, że „ nic prawie nie jem a tyję”. Owszem, może ograniczyłaś pokarmy do Twojego minimum, ale to nie znaczy, że jesz zdrowo. To tylko znaczy, że Twój organizm bojąc się o sw