Jak przetrwać kwarantannę i nie zwariować :)

Przymusowy pobyt w domu , przynajmniej dla niektórych, trwa już drugi tydzień. W tym czasie na pewno pojawiło się między członkami rodziny dużo emocji. Po pierwszym nasyceniu się sobą nawzajem może pojawić się złość, lęk i poczucie wkraczania w osobiste granice. Ma to pewnie częsciej miejsce, kiedy na małym metrażu przebywa więcej osób. Do tego możliwe jest przesycenie narządu słuchu nadmiarem decybeli - zrozumieją to zwłaszcza Ci, którzy mają dzieci. Pewną dozą nadwrażliwości mogą wykazać się Ci, którzy w normalnych warunkach spędzają czas bardzo aktywnie.  Do tego dochodzi lęk przed małym , niesympatycznym wirusem. Co tu zrobić , żeby nie dać ponieść się tym mniej lubianym emocjom i przetrwać w zdrowiu psychicznym ten czas? Mam dla Was kilka podpowiedzi:

1. Rutyna - zauważcie, że w normalnych warunkach , mamy raczej stały harmonogram dnia. Wstajemy o określonej porze do szkoły, pracy itd. W szkole czy pracy spędzamy określony czas a potem po powrocie do domu, również mamy jakieś w miarę stałe aktywności. Teraz , nieco w ograniczonym zakresie, ale możemy zrobić dokładnie to samo. Ustalmy , o której godzinie wstajemy w dni powszednie, o której jemy posiłki ( w końcu jest czas na te zdrowe 5 posiłków 😉 ) o ktorej pracujemy zdalnie, uczymy się itd. W czasie rytualnego spaceru może przyjśc nam coś ciekawego do głowy, możemy zorganizować rytualny czas na telefon do osoby bliskiej lub dalszego znajomego, do którego dawno nie dzwoniliśmy itd.

2. Obserwuj - zobaczcie - mamy możliwość obserwować świat w obliczu kryzysu i pandemii. Jest to niepokojące bo tego nie znamy ale jest też nowe. Wszystko zależy od naszego nastawienia. Natalia de Barbaro - świetna psycholożka mówi " Szef WHO stwierdził, że możemy być świadkami pierwszej w historii kontrolowanej pandemii. Mamy przywilej obserwować siebie samych i świat w tym niezwykle intensywnym momencie. Obserwuj swoje uczucia, reakcje, odruchy. Obserwuj swoich bliskich, przyjaciół, znajomych. Obserwuj, jak w reakcjach na koronawirusa znajdują odbicie nasze lęki przed Obcym, obawy dotyczące przyszłości świata. Obserwuj, jak media konstruują narrację"

3.Pilnuj czym karmisz siebie i innych - nie chodzi tu tylko o tradycyjne jedzenie ale też o to czym karmimy nasz umysł. Jeśli cały czas czytasz portale informacyjne, klikasz z jednego linku na drugi, jeśli Twoj telewizor jest ciągle włączony na kanałach informacyjnych to nie dziw się, że czujesz coraz wiekszy lęk i zdenerwowanie. Te uczucia udzielą się Twoim domownikom. Co się stanie jeśli to wszystko wyłączysz na jeden dzień? Nie wiesz? Sprawdź!

4. Uśmiechaj się nawet wirtualnie i nie rezygnuj z przebywania z ludźmi - no chyba , że masz ich dość , wtedy znajdź zaciszne miejsce i pobądź sam. Moje dziecko rozmawia codziennie z przyjaciółmi poprzez czat. W ten sposób mniej tęsknią ale też mają poczucie więzi. Zobaczcie co robią Włosi - wychodzą na balkony i śpiewają wspólnie.

5.  Odpuść sobie i innym - to jest trudny czas. Każdy sobie radzi jak umie ale sobie radzi. Za każdym razem jak pojawia się sytuacja stresowa zadaj sobie pytanie : co się stanie jak nie będzie po Twojej myśli? Co się stanie  jak dziecko teraz, natychmiast nie odrobi tych lekcji? Co się stanie jak teraz , natychmiast nie będzie pozmywane?

6. Znajdź dla siebie rodzaj aktywności fizycznej - Ci, co mieszkają w domach jednorodzinnych mają ten luksus, że mogą przed niego wyjść. Może mają ogródek ale co z mieszkańcami bloków? Spacery nie zostały zabronione o ile będzie to z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Poza tym - kiedyś sobie postanowiłam, że przez cały dzień zamiast schylania się przy normalnych czynnościach, będę robić przysiad i postaram się policzyć, ile tego było. Nigdy mi się nie udało policzyć ale mięśnie wyrobiłam. Rozumiecie o czym mówię - ogranicza Was tylko Wasza kreatywność i wyobrażnia.

7. Postaw sobie jakiś cel - może to być cel indywidalny albo w rodzinie.  Dzięki temu po zakończeniu kwarantanny będziecie mieli poczucie dobrze wykorzystanegio czasu.

Jeśli te wszystkie punkty Was nie zadowalają zawsze możecie skontaktować się ze specjalistą - takim jak ja na przykład i porozmawiać.  Zapraszam na moją stronę na FB :) 

Fot. Internet