Jak poradzić sobie z negatywnymi myślami - dialog sokratejski
W czasie izolacji wzrasta nam poziom lęku i zniekształceń
poznawczych. Czym są zniekształcenia poznawcze? Najprościej rzecz ujmując, chodzi
o to, że zwracamy uwagę na jakąś sytuację, np. widzimy grupkę ludzi, która się
śmieje. Patrząc na tę scenkę nasz umysł może nas przekonać do rzeczy, które
wcale nie są prawdą i znaleźć do tego całkiem przekonujące argumenty - to są
właśnie zniekształcenia poznawcze. Wracając do naszego przykładu - ta grupka
ludzi na pewno śmieje się ze mnie, bo zawsze się ze mnie ludzie śmieją, bo jestem....(
Za gruba, za wysoka, za chuda, za niska, mam krzywe nogi.....I jeszcze wiele
innych podobnych powodów). Czyli zniekształcenia poznawcze są sposobem, w jakim
nasz umysł przekonuje nas do czegoś, co nie jest prawdą. Nasz mózg jest
raczej leniwy i bardzo lubi chodzić na skróty. Z tego też powodu wyciąga wnioski,
na podstawie wycinków informacji. Żeby je dobrze zweryfikować potrzebna jest
refleksja i włączenie krytycznego myślenia, co z nie zawsze nam wychodzi.
Rodzajów zniekształceń jest dużo, jeśli mielibyście ochotę o tym poczytać -
bardzo proszę o komentowanie. Tak dla jasności powiem - zniekształcenia
mamy wszyscy, bez wyjątku.
Mamy sytuację izolacji,
ograniczeń, które nie są dla nas komfortowe i mogą powodować lęk. Do tego może
pojawić się dużo zniekształceń poznawczych, które dodatkowo mogą ten lęk
zwiększyć i obniżyć nam nastrój.
Co w takiej sytuacji możemy
zrobić? Moja propozycja dla Was to dialog sokratejski. Jest to metoda
terapeutyczna, wywodząca się ze szkoły behawioralno - poznawczej. Chodzi o to,
aby podyskutować ze swoimi przekonaniami i sprawdzić, czy rzeczywiście są
prawdziwe czy może opierają się na jakimś wrażeniu albo innej naszej teorii. W
praktyce dialog taki rozgrywa się pomiędzy terapeutą a klientem. Nie będę Wam
zdradzać tajników zawodu, ponieważ dobrze przeprowadzony dialog wymaga nauki i
praktyki, które to psychoterapeuci posiadają, ale podpowiem Wam, jak zrobić to
na użytek domowy, co może zmniejszyć Wam poziom odczuwanego lęku i być
może podnieść trochę nastrój. Poniżej przedstawiam krótką instrukcję, potrzebna
Ci będzie kartka papieru i coś do pisania:
1. Na początek pomyśl o
sytuacji, która jest dla Ciebie problemowa.
2. Nazwij myśl, emocję, jaka Ci
w tym momencie, kiedy myślisz o tej sytuacji towarzyszy.
3. Na skali 1-100% określ jak
bardzo wierzysz w tę myśl/emocję, gdzie 1 to w ogóle nie wierzę a 100
absolutnie, bezgranicznie wierzę.
4. Na kartce papieru napisz argumenty,
które przemawiają ZA prawdziwością Twojej myśli, emocji.
5. Teraz wypisz argumenty, które
przemawiają PRZECIW prawdziwości tejże myśli, emocji.
6. Odpowiedz na pytanie: czy
istnieją inne powody, dla których dana sytuacja mogła zaistnieć?
7. Co może się najgorszego zdarzyć,
jeśli Twoje myśli, emocje są prawdziwe?
8. Co najlepszego może się
zdarzyć, jeśli Twoje myśli, emocje są prawdziwe?
9. Co możesz zrobić w takiej
sytuacji, co byłoby najlepsze dla Ciebie?
10. Jakie inne myślenie w tym
momencie by Ci się najlepiej opłacało?
Jeśli wykonałeś uczciwie
wszystkie te punkty wróć do pkt 3 i sprawdź:) Czy coś się zmieniło?
Polecam Wam ćwiczenie takiego
dialogu. Nie zajmuje wbrew pozorom dużo czasu a może wiele zmienić. Jeśli macie
kłopoty albo pytania jestem dla Was czy tu czy na stronie FB, na którą
serdecznie Was zapraszam.
Komentarze
Prześlij komentarz