Prokrastynacja czyli dlaczego wszystko odkładam na później

" Mam jeszcze dużo czasu, jutro się nauczę";, " Do końca kwietnia jest jeszcze tyle dni, potem wypełnię PIT"- czy to brzmi znajomo? Być może zdarzyło Wam się kupić prezenty w wigilię albo uczyć się w noc przed egzaminem. Niektórzy z Was mogli usłyszeć, że jesteście leniwi. Tego nie wiem na pewno, ale wiem, że w psychologii istnieje termin zwany prokrastynacją - czyli nagminnym odwlekaniem. Tak dla jasności, żeby odróżnić terminy - lenistwo jest wtedy, kiedy nie robię, bo mi się nie chce a prokrastynacja jest wtedy, kiedy nie robię, ale chcę. To jest takie samoutrudnianie sobie życia na poziomie podświadomości. Prokrastynatorzy tak naprawdę mają poczucie winy z powodu odwlekania.
Jedna z naukowych definicji prokrastynacji brzmi, że jest to zaburzenie samoregulacji polegające na irracjonalnym odwlekaniu niektórych czynności, pomimo świadomości, że takie zachowanie będzie prowadzić do  dyskomfortu. Szacuje się, że problem ten dotyczy ok. 20% populacji i aż 50-95% studentów. Prokrastynacja wiąże się z niższym poziomem wykonania zadania, obniżeniem satysfakcji z osiągnięć i jakości życia ( stres!), Może powodować straty finansowe, ( co się stanie jak nie zdążymy z PIT na czas?) A także prowadzić do uszczerbku na zdrowiu ( czy znajdzie się ktoś, kto choć raz nie odwlekał wizyty u lekarza?).
Czy można się " wyleczyć" z prokrastynacji? Jeśli nam przeszkadza to na pewno można nad nią pracować. Dobre rezultaty przynosi terapia behawioralno -poznawcza, można też zastosować treningi zarządzania czasem, trening regulacji emocji lub uważności. Cały czas są prowadzone są badania nad prokrastynacją i jak na razie myślę, że to jest trochę kwestia indywidualna, co nam pomoże.
Jakie osoby są bardziej odwlekające?
- impulsywne - siadam do zadania, mam je wykonać, ale nagle poczuję silny impuls do tego, aby sprawdzić coś w komórce, albo włączyć stronę w Internecie albo włączyć telewizor i co robię? Wykonuję to, do czego jestem popychana przez ten impuls
- się osoby, które są mało sumienne i mają niskie poczucie własnej skuteczności - jeśli mam poczucie, że cokolwiek zrobię to i tak przyniesie to mały efekt albo wcale go nie przyniesie to, po co się starać?
- się osoby z zaniżonym poczuciem własnej wartości i z mniejszym oczekiwaniem osiągnięć - znów - jeśli czuję się nieco gorszy/gorsza od innych to pewnie będę mieć mniejsze sukcesy i przede wszystkim będę oczekiwać mniejszych sukcesów
- mniejsza odporność na stres i problemy z regulacją emocji - stresuję się, że jestem chory albo mogę być to będę odwlekać wizytę u lekarza, bo czasem lepiej nie wiedzieć.
Gdyby tak dobrze wypytać osoby, które odwlekają to pojawiłoby się dużo lęku - boję się, że sobie nie poradzę, boję się, że nie zdam, boję się, że jestem chory i będę musiał się z tym zmierzyć
Prokrastynacja jest tak naprawdę trochę ochronna dla nas, jest jakby tarczą, której używamy. Z jakiego powodu?
-  lęk przed porażką - boję się, że sobie z czymś nie poradzę, więc odwlekam. Nie nauczyłam się, bo nie miałam czasu a nie, dlatego, że się bałam. Nie poszłam do lekarza, bo wizyty są teraz odłożone na bardzo długi termin a nie, dlatego, że boję się usłyszeć diagnozę
- chroni samoocenę - ja nie jestem winna temu, że się nie udało. Winny jest nauczyciel, który dużo zadał, winne są zbyt skomplikowane pytania, winna jest księgowa, która za późno dała dane do wypełnienia PITU, winna jest służba zdrowia.
- chroni przed koniecznością podejmowania decyzji  - muszę wybrać, co zrobić najpierw, uporządkować, stworzyć hierarchię a to jest trudne, więc co robię? Odwlekam a życie samo za mnie podejmie decyzję.
- pozwala na natychmiastowe osiągnięcie gratyfikacji - nie muszę czekać. Jest piękna pogoda skorzystam  z niej, natychmiast osiągnę przyjemność zamiast siedzieć i się uczyć. Właśnie znalazłam świetny serial, potem go na bank nie znajdę, obejrzę go, sprawię sobie przyjemność - no przecież zasłużyłam a do nauki jest jeszcze tyle czasu.
- chronimy się przed nudnymi lub zbyt trudnymi zadaniami
- chronimy się przed osiągnięciem sukcesu - tak, można się bać sukcesu.
Co więc robić, żeby sobie poradzić z notorycznym odwlekaniem?
- porządek w miejscu pracy - mówi się, że chaos koło Ciebie to chaos w głowie. Łatwiej jest pracować jak masz wszystko pod ręką.
- usuń wszystko to, co potencjalnie może Cię rozpraszać albo wiesz, że to robi.
- planowanie - zobacz ile masz czasu do wykonania zadania. Podziel zadania na te łatwe i te trudne oraz na te pilne i mniej pilne. Na początek wykonujemy te trudniejsze i pilne.
- dzielimy pracę na etapy - trudniejszą rzecz możemy szybciej i przyjemniej wykonać, jeśli robimy ją w kilku krokach
- rób częstsze przerwy, jeśli potrzebujesz - jeśli wszystko skomasujesz w jednym terminie to możesz mieć wrażenie, że nagle masz za dużo i nie zdążysz. Jeśli dasz sobie czas na odpoczynek - oczywiście relatywny do czasu pracy, wtedy ze świeższym umysłem podejdziesz do zadania.

- poproś kogoś o pomoc - wspólna nauka, oprócz korzyści wypływających z rezultatu uczenia się, może dać też wiele przyjemności. Czegoś, co kojarzy się z przyjemnością nie warto odkładać.
Pamiętajcie też to , co powtarzam przy każdym poście - gdybyście potrzebowali pomocy w tym, lub innym temacie - jestem tu dla Was.

Fot. internet

prokrastynacja.jpg
-

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anoreksja

Słowo o asertywności.

Jeśli życie daje nam cytrynę robimy z niej lemoniadę